niedziela

Niedziela należała do aktywnych, obudziłem się w pewnym mieszkaniu i zrobiłem jajecznice na pomidorkach, trochę może była rzadka, ale mnie całkiem smakowała...
Następnie plan osobowy na dzień sie nieco zmienił, więc ruszyłem sam w kierunku Zakrzówka.
Na miejscu czekała na mnie już przemiła grupka ludzików mi miłych, więc cała niedziela upłynęła mi z wilkiem bananem na nieogolonej gębie ;)








P.S
bum bum bum...dzisiaj w czekoladzie będzie zajebisty kelner :]
0 Comments:
Prześlij komentarz
<< Home