banalnie
szedłem z Toba 25 min, choć mam do siebie 10 minut szybkim krokiem.
Masz chłopaka, choć po blokiem byłaś juz nieszczesliwa.... mialas tak samo jak ja ale szanuje to, ze masz zasady. Przez to teraz mam wyrzuty, ze nie zrobilem wszystkiego i juz Cie nie spotkam tak jak dzisiaj.
tak jak mówili, to czego się nia ma, smakuje po dwakroś lepiej, co ja mowie po trzykroc lub czterokroc.....w mojej glowie mam wizje szczescia i dobrobytu....dlatego wlasnie, ze juz Cie nie spotkam.
czwartek :]
czwartek...strasznie się nie wyspałem...
wstałem dość wcześnie jak na mnie, ok 7:00...potem szybkie nakarmienie siebie i psa, szybki spacer z Kira i udanie się na ciążowe zdjęcia do starej znajomej.
Z ciekawostek....kupiłem na allegro gramofon...sony, pełen automat. Ma lekką wadę, ramie opada zbyt szybko i czasem igła spada z płyty...ale ogólnie super gra. Do tego mam pierwsza płytę, Louisa Amstronga, słuchałem dzisiaj cały dzień.
p.s
na odległość się nie da...
październikowy poniedziałek...
Nawet słonecznie...optymistycznie, bo trochę cieplej i przyjemniej niż to ostatnio bywa...
Wczoraj zaliczyłem kolejny zaległy plener...potem retusz i do wyra...nawet się wyspałem.
Dzisiaj zabieram się za zdjęcia z ostatniego zaległego ślubu. Ślub dla mnie specjalny, bo pierwszy na którym byłem z osobą towarzyszącą. Może to dziwne, ale w sumie jako mały chłopak byłem na dwóch weselach...a potem już od razu poszedłem na następne w charakterze fotografa. Więc jakoś okazji do zabawy raczej nie było. Tym razem było inaczej...impreza była super. Zdjęcia pewnie wrzucę w niedługim czasie.
p.s
Wczoraj udało mi się kupić na allegro gramofon...a dzisiaj kolejną domenę...znowu nowy pomysł :)