środa, stycznia 10, 2007

plener...

Wczoraj byłem z Ania na plenerku, Kazimierz i cmentarz żydowski koło hali targowej...długi spacerek...bez buziaków












Wzięło mnie na postarzanie zdjęć, dzisiaj spędziłem 6 godzin jak 30 min, masakra...teraz siedzę wykąpany i ogolony, zaraz jadę do filharmonii posprawdzać bileciki...



P.S
gonitwa z czasem...