środa, listopada 07, 2007

Среда

Pogoda taka, że jak to mój Tata powiedział: "żal nawet psa na dwór wygonić...".
Nikomu nic się nie chce, ja coś znowu podziębiony, byłem na uczelni ale zajęcia odwołane bo wykładowca chory. Bleah....wypiłem dwa grzane w czekoladzie...mam nadzieję, że pomogą.

rozmowa za zamkniętymi oczami


Dzisiaj wyszedłem z domu z planem, porobienia zdjęć ulicznych. W drodze z campusu wysiadłem na grunwaldzkim, żeby pokonać moją stałą trasę...pogoda zrobiła swoje, nikogo i niczego ciekawego...a może ja już nie umiem szukać?

p.s
pomimo pogody pełno piękna (4P)