wczoraj...
wczoraj był wieczór kawalerski Łukasza...zdjęć nie będzie z wiadomych przyczynnie napiszę jak było...z wiadomych przyczyn...
napiszę oficjalnie, że było beznadziejnie, nic nie poderwaliśmy, było mało alkoholu, nawet się nie wstawiłem...i poszliśmy o północy spać...
p.s
zaczynam mieć kaca teraz...śmiesznie
0 Comments:
Prześlij komentarz
<< Home