dawno...

Pierwsze...sesja Moniki za nami...pierwszy raz pracowałem w studiu na błyskach...w profesjonalnym studiu...fajna sprawa, całkowicie co innego...ale dalej wolę plenery.

Dużo pracy jednym słowem, mało czasu na odwiedzanie znajomych, na picie kawy w Czekoladzie i co gorsza na luźne zdjęcia całkowicie dla siebie. Marzy mi się ogromne okno a obok duże wyro, biała pościel i śliczna dziewczyna na niej. Ale jako, że moje marzenia się spełniają...pewnie niedługo to zrobię.
W ogóle, na sesji w palmiarni zakładając film zdziwiłem się, że jakiś dziwny i inaczej sie zakłada. Pomyślałem najpierw, że to może przez to, że to Astia...ale nie...to była zaginiona rolka już naświetlona i była odwrócona drugim końcem :/
więc durnie znalazłem film z sesji z Dorotą i go trochę naświetliłem...mam nadzieję, że nie cały.
p.s
ładna buzia z Rzeszowa
0 Comments:
Prześlij komentarz
<< Home