...jasne strony dnia...

piątek, stycznia 11, 2008

zdążę przed 12stą?

Moje dzisiejsze śniadanie...


Moje dzisiejsze drugie śniadanie w studiu...

Dzisiaj przyszedł listonosz, przyniósł rachunek za tel...oraz przesyłkę from USA :]
dostałem kalendarze z moją jedną fotką....straszna wiocha dlatego nie pokaże ;D


A oto...skany z provi...psix mi nie doświetla chyba, albo on po prostu potrzebuje więcej światła.



p.s
kupiłme sobie przejściówkę...
220v-> usb :D

posted by Michał Grzywacz @ 11:33 PM

Każdy dzień przynosi coś nowego, lecz nie każdy dzień może Nas zaskoczyć czymś spektakularnym. Ważne jest byśmy widzieli rzeczy dobre, które dzieją się na około nas na codzień, wtedy będziemy troszkę bardziej szczęsliwi...

Previous Posts

• czwartki - luźne jak wspomnienia kartki
• Igor kupił 5D - wszędzie mnie pełno
• duuuuuuuużeeeeeee szkolenie
• NR
• jo sem gusvan mihól
• rozlewnia trunków wysoko %
• sweter w serek...
• Ostatania kawa w czekoladzie w 2007...
• Melina na Kazimierza Wielkiego
• bundzugruda

[All Copyright © 2006 - 2008 Cacaos, all rights reserved. You may not sell, publish, license or otherwise distribute any of these photographs and text without my written permission.If you wish to use one of these photos or text please contact me.]