wtorek, września 19, 2006

wypłynąłem swoją barką na głębszą wodę...

...smrodu już prawie nie czuć, woda głębsza i bardziej przejrzysta...jeszcze tylko kilka kup do ominięcia, żeby mi sie nie przyczepiły do kadłuba...






P.S
układa się powoli wszystko jak flizy w kiblu...