uha uha taniec brzucha...




Od przed wczoraj nie mam 350d...od wczoraj mam 40d :]
Różnica pomiędzy tymi aparatami widoczna po 5 minutach pstrykania...świetny af, skoki iso co 1/3 działki, spot, szybkość...od razu ma się wrażenie, że to aparat o klase wyższy. Jako półtora letni posiadacz 350d z gripem muszę powiedzieć, że jest kurcze duży...i trochę więcej waży...:) będzie trzeba się przyzwyczaić i potrenować muskle.
Od zawsze miałem canona więć szybko się połapałem w menu...jest fajnie zrobione, bardzo bogate no i duży kolorowy lcd wbrew pozorom fajna rzecz...ale co bardziej mnie cieszy, wszystko co trzeba jest na mono lcd...obok niego są szybkie przyciski zmiany nastawień...wszytko bardzo intuicyjne. Poszedłem po testować na pokaz tańca brzucha....było ciemno ale spokojnie sobie dałem radę...ustawienia przycisków łatwe do zapamiętania. Było ciemno co mnie nawet cieszyło, bo można wtedy ładnie sprawdzić af...działa super...skoki działki iso co 1/3 przydają się bardzo, przedtem albo max 800 albo 1600 nie do przyjęcia...teraz np 1000/1250 :)
no i to bajeranckie pokrętło i jog...fajnie się sprawdza przy przeglądaniu zdjęć i chodzeniu po menu...
Live view jest...sprawdzałem, działa...
To takie wrażenia po jednym dniu...więcej nie będzie :)
Teraz się muszę zebrać i wysłać ten kuponik po cash back :)
0 Comments:
Prześlij komentarz
<< Home