...9 do rogu....:)

wreszcie chwila wolnego...3 dni 2 examinki i jeden referat...teraz troche luzu...jeden sms : "Jakie plany na wieczór?" za 10 min telefon..."ubieraj się...będe za 10 min" - "gdzie jedziemy?" - "nie wiem, cos wymyślimy...".
Właśnie to mi się podoba u moich kumpli...szybka organizacja czasu wolnego :)
Nieważne, że na tym bilardzie było jak było..., że w sumie to tylko my byliśmy w tym ogródku..., że było zimno..., że 3 razy nie trafiłem w białą bile... :) ważne, że sobie pogadaliśmy o dupie marynie, choć ona tego nie lubi...
dwa dni temu zrobiłem sobie dzień MPK...czasem tak mam...lubię sobie pojeździć wtedy środkami komunikacji miejskiej...żeby dostać się do celu, potrafie jechać przez całe miasto okrężną drogą...polecam każdemu...można sie wyluzować...
Normalnie...tak jak dzisiaj...zazwyczaj się spieszę...ale podczas dnia MPK...można nabrać dystansu...wtedy mnie już wali, że stoje na światłach, w korku..po prostu siedze zadowolny...
Aaa... i mam taką zasadę...jak się spieszę i jade spóźnionym autobusem...to nie patrze na zegarek...nic to nie da a tylko się człowiek denerwuje...;)
P.S
padał deszcz... :)
1 Comments:
To tak jak ja :) jak sie spiesze, to nigdy nie patrze na zegarek! :) pozdrawiam! Ula
Prześlij komentarz
<< Home