Droga kręta jest....i na pewno ma swój kres....FATE

Zastanawiałem się nad tym już nie raz...czy rzeczywiście mamy wybór?...czy tylko się nam tak wydaje, a wszystkie nasze poczynania są już dawno zaplanowane...
Człowiek i tak podejmuje w końcu decyzje...i nigdy się nie dowie co jest na końcu tej drugiej ścieżki...tak jakby jej wcale nie było.
Patrząc na to w ten sposób....życie jest tylko powykręcaną w różne strony drogą...czasem ścieżki różnych ludzi się schodzą...można sprawdzić obcą nawierzchnię, w razie czego szybko wrócić z powrotem na swój szlak...jak kogoś zobaczysz i ma problem można mu pomóc...może kiedyś się odwdzięczy i załata jakąś dziurę w Twojej drodzę, czasem się można zatrzymać, kogoś podwieźć...a nóż widelec będzie jechał w tą samą stronę co Ty...
A może jest taka wersja...że mamy z góry ustalone tylko niektóre waypointy na naszej trasie, a to jak podróżujemy między nimi, jest całkowicie naszą sprawą...ta wersja jest bardziej optymistyczna, przynajmniej jak dla mnie. Fajnie wiedzieć, że robiąc coś dobrego, jest to Twoja decyzja...że w jakimś stopniu jednak masz wybór. Wydaje mi się jednak, że ten wybór jest w pewien sposób ograniczony...i każdy zmierza do kolejnego waypointa w swoim życiu który jest mu przypisany...
Wydaje mi się, że ta druga wersja jest bardziej zrozumiała i przystępna...jednak kłuci się z ideą Przeznaczenia w które wierze...Badź tu mądry... :)
1 Comments:
"...a droga dluga jest, niewiadomo czy ma kres, a droga kreta jest, co dalej za zakretem jest - kamieni mnostwo! pod kamieniami lezy szklo! szlo by sie dlugo, gdyby nie to szklo, to by sie szlo..."
Prześlij komentarz
<< Home