wtorek, listopada 14, 2006

moja 50'tka...

Fajny dzień dzisiaj miałem...
Kupiłem canona 50mm 1.8 II, od razu zalożyłem...i poleciałem testować na miasto.
Pierwsze wrażenie i odruch - ręka szuka zooma. Nie ma lekko trzeba się nachodzić i pomyśleć...
Widząc, że troche na siłe kombinuję i szukam celu, zamknąłem sprzęt w torbie i ruszyłem przed siebie. Odwiedziłem Kaśke a potem podreptałem do Bunkra Sztuki na World Press Photo, spędziłem tam 1,5h i pomyślałem, że trzeba wiać do chaty, bo coś kiepskawo się poczułem.
Idę sobie taki uśmiechnięty, w głowie mi migają świetne portrety ludzi, które widziałem na wystawie (to one zrobiły na mnie największe wrażenie). Szczęśliwy, że mam nowy obiektyw, uśmiechałem się do ludzi i szedłem prosto na PKP.
Nagle, widząc moje zadowolenie, podszedł do mnie wesoły pijaczek i spytał czy nie mam troche kasy na wspomożenie. Myślę - " przed chwila w sumie wydałem 400zl na obiektyw wiec mogę coś tam rzucić chłopom na wino"...i nagle myśl - "dobra ale zrobię wam zdjęcie!".


I zrobiłem tylko 6 zdjęć...w domu gdy zobaczyłem efekt, byłem pierwszy raz bardzo zadowolony...każde mi się podobało.

P.S
dzisiaj "dzień prezentów" miałem, najpierw płyta od Kajtka, potem szkło, w domu czekała paczka z czytnikiem pamięci no i najważniejsze - zdjęcia...ale w naturze nic nie ginie i łeb mnie tak boli, że szkoda gadać...jutro ide do lekarza po antybiotyk, inaczej to się chyba nie da...