"Stowarzyszenie "Bo Cuda są w Nas" jest na etapie moich marzeń :-) Chciałabym, aby powstał taka "jednostka organizacyjna" jakiej jeszcze nie było... Potrzebuje do pomocy kilku osób!
W moich wyobrażeniach wygląda to następująco: stałych członków stowarzyszenia musi być około 10-15, ale... ale siła "BCswN" ma tkwić w osobach pomagających okazyjnie.Co to oznacza w praktyce?
Do siedziby stowarzyszenia przychodzą np. trzy nastolatki i oświadczają, że: jedna ma zdolności plastyczne i mogła by własnoręcznie, w domu wykonać parę kartek z postaciami z bajek, które można by potem przesłać do chorych dzieci ; druga za to chciała by poszukać sponsorów na działalność stowarzyszenia i deklaruje, że skontaktuje się z lokalnymi przedsiębiorstwami ; trzecia dziewczyna pięknie śpiewa i mogła by urządzić mały koncert np: w szkole życia w Głogowie.
Zadaniem prezesów stowarzyszenia było by oczywiście nadzorowanie wszystkich tych realizacji, pilnowanie spraw prawnych i związanych z podejmowaniem decyzji, ale przede wszystkim kreatywność.
Chciałabym, aby stowarzyszenie statusowo pomagało dzieciom, które są w potrzebie - nie tylko chorym i niepełnosprawnym, ale także tym samotnym...
Tak więc, "Bo Cuda są w Nas" ma działać na rzecz dzieci (i ich rodziców) Do głównych zadań zaliczamy przede wszystkim ... wywoływanie uśmiechów :-)
Chciałabym także, aby prócz takich bezpośrednich czynów dla dzieci, organizacja nasza zajęła się projektami prospołecznymi np:uliczne wystawy fotografii promujące radość życia,czy też uliczne teatry.
Jeśli już jesteśmy przy teatrze...marzy mi sie grupa, która robiła by spektakle na szpitalnych oddziałach...Ach!
Nie rozpisuje się specjalnie, bo to tak palcem po wodzie...
Tak, czy siak czekam na osoby chętne do współpracy. Podkreślam raz jeszcze-praca w takim stowarzyszeniu może być sezonowa, a nawet jednorazowa! Mam cichą nadzieje, że zgłoszą się także osoby wyrażające chęci do bycia członkami stałymi .
Pamiętajmy, że Cuda są w Nas...i to właśnie od Nas zależy jak żyje się innym.
Aleksander Lucis już wyraził chęć stworzenia logo i strony internetowej stowarzyszenia ! Chciałabym logo ze skrzydełkami :-)
Przewiduje tez członkostwo stałe, członkostwo okresowe,oraz członkowsko gościnne (jednorazowe). Członkami stowarzyszenia mogą i mają być też dzieci i ich rodziny-tzw.członkowie nadzwyczajni.
Członek stowarzyszenie nie ma obowiązku ciągłej pracy.Wszyscy pracujemy i jesteśmy pochłonięci życiem prywatnym-to ma być zajęcie dodatkowe .
W założeniu stowarzyszenie ma działać na terenie całego kraju, a nie tylko lokalnie.
Szybki sobotni wyjazd do Zimnego Dołu...dawno tam nie byłem, a miło sobie przypomnieć takie miejsca...
Przyszły tydzień bardzo pracowity...niech obdaruje mnie słońcem, będzie bardzo potrzebne...mam nadzieję, że pomyłki synoptyków nas nie unikną i we wtorek i środę będzie ślicznie :]
czwartek i piątek...reportaż z imprezy Martini - Bacardi...bolid F1, papu, mojito, 80 osób, hotel qubus, prezentacje w 4ech salach, kolacją w kopalni soli, pokaz barmański, impreza w cieniu...tak w skrócie
No to robię reklamę...Marcin odpalił tydzień temu swój portal o tematyce modelingowej...dziwne słowo jak dla mnie, ale chyba najlepiej określa zakres tematyczny tego miejsca :]
Miejsce dla modelek, modeli, fotografów, wizażystów i stylistów...a nawet coś dla fryzjera...
Ostatnio robiłem w Wieliczce zdjęcia deserów...odbijało mi się bitą śmietaną potem do wieczora...
Wczoraj poznałem w Pięknym Psie...śliczną dziewczynę o magicznym imieniu Eva...miała boski nos...gotów byłem się porwać na oświadczyny bo tak dużo szczęścia na raz to znak... (jak ktoś nie wie, to mam fetysz nosa, oraz imię Eva działa na mnie jak najlepszy afrodyzjak) ...jednak jak wiadomo nie ma tak, żeby było lekko w życiu...i Eva wyszła z knajpy ze swoją dziewczyną...
Una mattina mi son svegliato, o bella, ciao! bella, ciao! bella, ciao, ciao, ciao! Una mattina mi son svegliato ed ho trovato l'invasor.
O partigiano, portami via, o bella, ciao! bella, ciao! bella, ciao, ciao, ciao! O partigiano, portami via, ché mi sento di morir.
E se io muoio da partigiano, o bella, ciao! bella, ciao! bella, ciao, ciao, ciao! E se io muoio da partigiano, tu mi devi seppellir.
E seppellire lassù in montagna, o bella, ciao! bella, ciao! bella, ciao, ciao, ciao! E seppellire lassù in montagna sotto l'ombra di un bel fior.
E le genti che passeranno o bella, ciao! bella, ciao! bella, ciao, ciao, ciao! E le genti che passeranno Mi diranno «Che bel fior!»
«È questo il fiore del partigiano», o bella, ciao! bella, ciao! bella, ciao, ciao, ciao! «È questo il fiore del partigiano morto per la libertà!
"Bella ciao - pieśń włoskich partyzantów antyfaszystowskich powstała około roku 1942. Melodię zapożyczono z pieśni ludowej śpiewanej przez najemnych robotników rolnych, autor słów pozostaje nieznany. Obecnie Bella ciao należy do najbardziej znanych na świecie pieśni antyfaszystowskich. Jest również często śpiewana w parlamencie włoskim przez deputowanych partii lewicowych." wikipedia.pl
Oczywiście...oczywiście zdjęcia się nie odbyły...wszystko odwołane przesunięte :) Korzystając z wolnego czasu pojechałem na rynek zmagać się żywiołem powietrza i wody...
W Saturnie dzień żywych trupów...czy Wasz aparat umie robić takie zdjęcia??? Bo mac potrafi :p dużo potrafi...ale panowie potrafili mnie tylko przekonywać gadżetami dla 13latka...więc wczułem się z Zuzką Łobuzką w role 13latków i zrobiliśmy sobie śmieszne zdjęcia :D
Każdy dzień przynosi coś nowego, lecz nie każdy dzień może Nas zaskoczyć czymś spektakularnym. Ważne jest byśmy widzieli rzeczy dobre, które dzieją się na około nas na codzień, wtedy będziemy troszkę bardziej szczęsliwi...