piątek, czerwca 27, 2008

praca...



Ostatnio miałem przyjemność focić ślub w miejscowości Bubel Stary, parfia gnojnik...nazwy takie, że można pomyśleć sobie, że ktoś robi sobie jaja...
Miejscowość przy samej granicy z Białorusią...zajazd 500m od Bugu...bardzo piękne miejsce.
Testowałem pierwszy raz na ślubie 40d...piękna rzecz, rewelacyjny sprzęt.





W pracy miałem ostatni zastój, słabo ze zleceniami...wreszcie się coś ruszyło i teraz w sumie ciągle siedzę w zdjęciach. Co do ślubów, to wczoraj zapisał mi się ostatni wolny termin we wrześniu :)















P.S
dzisiaj party czekoladowe :]

wtorek, czerwca 17, 2008

Wczoraj padał deszcz...

w sumie tylko kropiło...a ja spacerowałem w doborowym towarzystwie po uliczkach Krakowa...


smaczny kąsek... (ma być dwu znacznie) :]


W ogóle co to za słowo, "kąsek"? :D powtórz 20 razy i stracisz jego znaczenie...zresztą z każdym słowem jest tak samo...

P.S
oszalałem

czwartek, czerwca 12, 2008

Teścik...


Dzisiaj taki back to the roots...po staremu tak jak zaczynałem...bez wizażu, bez fryzjerów, tylko ja i modelka. Teścik nowo zakupionej zabawki...aż sobie poszedłem i wywołałem na papier...:)





p.s
jutro chyba strit...

środa, czerwca 11, 2008

ostatniości...



p.s
a jutro już 40stką....

uha uha taniec brzucha...









Od przed wczoraj nie mam 350d...od wczoraj mam 40d :]
Różnica pomiędzy tymi aparatami widoczna po 5 minutach pstrykania...świetny af, skoki iso co 1/3 działki, spot, szybkość...od razu ma się wrażenie, że to aparat o klase wyższy. Jako półtora letni posiadacz 350d z gripem muszę powiedzieć, że jest kurcze duży...i trochę więcej waży...:) będzie trzeba się przyzwyczaić i potrenować muskle.
Od zawsze miałem canona więć szybko się połapałem w menu...jest fajnie zrobione, bardzo bogate no i duży kolorowy lcd wbrew pozorom fajna rzecz...ale co bardziej mnie cieszy, wszystko co trzeba jest na mono lcd...obok niego są szybkie przyciski zmiany nastawień...wszytko bardzo intuicyjne. Poszedłem po testować na pokaz tańca brzucha....było ciemno ale spokojnie sobie dałem radę...ustawienia przycisków łatwe do zapamiętania. Było ciemno co mnie nawet cieszyło, bo można wtedy ładnie sprawdzić af...działa super...skoki działki iso co 1/3 przydają się bardzo, przedtem albo max 800 albo 1600 nie do przyjęcia...teraz np 1000/1250 :)
no i to bajeranckie pokrętło i jog...fajnie się sprawdza przy przeglądaniu zdjęć i chodzeniu po menu...
Live view jest...sprawdzałem, działa...
To takie wrażenia po jednym dniu...więcej nie będzie :)
Teraz się muszę zebrać i wysłać ten kuponik po cash back :)







p.s
poznajecie?

wtorek, czerwca 10, 2008

ostatnie dni trochę zalatują nowościami...



w weekend byłem w górach, dawno nie byłem w górach, przywitały mnie deszczem....dawno mi tak deszczem nie doj........:)


w niedzielę, fociłem między innymi  faceta...rzadko mi się to zdarza...

sprzedałem wczoraj 350d...nie mam obecnie cyfy :/

p.s
bumbum

piątek, czerwca 06, 2008

papu


a dla wszystkich, którzy nie trawią nabiału...odgrzewane wczorajsze śniadanie...


p.s
pani w telewizji powiedziała..."Jesteśmy tym co jemy"...jestem warzywem?

środa, czerwca 04, 2008

środa...



w środę się kompletuje kaskę na aparat....jeszcze trochę brakuje, ale może styknie do piątku...



w poniedziałki spotyka się znajomych w czekoladzie a potem chodzi się do MCDonalda...

p.s
więcej czasu...to może jutro posprzątam....

niedziela, czerwca 01, 2008

wczoraj...

Wypad na miasto...połówka soku i połówka soplicy, caryca i offcentrum...wybawiłem się :)









p.s
...było grubo