nowe szkło :]
mam nowe szkło...Pentacona auto 135mm f 2.8
P.S
młodej parze zdjęcia spasowały :]
misja "zdjęcia ślubne" zakończona sukcesem
eksperymenty świetlne
Wczoraj niezapowiedziana do końca wizyta u Aśki i jej koleżanki, wizyta odbyta razem z Jankiem i Izą, zaowocowała spontaniczną sesją ze sztucznym światłem...
P.S
A może będę miał Janka fotografa :)
mało czasu na zycie
Sesja z Moniką...
Mój pierwszy ślub i wesele...
Łapanie oddechu w Galerii Krakowskiej po ciężkim i męczącym dniu :)
Padał deszcz...
P.S
brak czasu, chciałbym już zamknąć to co aktualne...
positiv'ne wibracje
Wczoraj miałem przyjemność, dzięki pewnej Magdzie :), oglądać pokaz Mody Papierowej
"Najbardziej awangardowy wieczór mody w Polsce! Jedna magiczna noc; 14 lat tradycji; 40 modelek; 1000 osób widowni; 4000 zaproszonych; 300 projektantów; 200 unikatowych projektów papieru; 100 projektów z tkaniny, zadziwiających odwagą i pomysłowością. Publiczność Pokazu Papierowego stanowią osoby związane ze studentami, środowiska osób zamożnych, wykształconych, dążących do uzyskania wysokiej jakości życia, dbający o swoją kondycję i urodę. Stałymi gośćmi są przedstawiciele mediów, wyższych uczelni, instytucji kulturalnych oraz młodzież z aspiracjami artystycznymi kształtująca zachowania konsumenckie w swoim środowisku."
źródło: http://esponsor.pl/show/id_k/42/id_k_s/52/
Miałem okazję pierwszy raz robić zdjęcia na takiej imprezie, chyba nie jest to to co mi sprawia największą przyjemność i satysfakcję. Trudna sprawa jak nie ma się tele i stoi się pod samą scena lub w połowie auli :).
Z takich rzeczy, które mi się rzuciły w oczy to to, że ludzie na takich pokazach, czytaj widownia, bywa bardzo niefajna, niemiła i wręcz podłoży Ci nogę na schodach.
#---------------------------------------------------------------------
Sesja z Ewelina myślę, że należy do wyjątkowo udanych, zrobionych przeze mnie.
W piątek byłem w rtg do 6.30, jak zawsze fajno...
P.S
Ciągle mi się chce tańczyć...zbieram znajomych DnB...niech mnie ktoś dopisze do jakieś listy :]
weekend z jajkiem sadzonym na końcu...
normalnie zaczęło się od tego, że zostałem wystawiony przez modelki...więc z sobotnich zdjęć miała być lipa. Na szczęście ku mojej radości pomocny sprawił się Janek.
Miałem przyjemność robić zdjęcia canonem 24-70 f/2.8L usm...fajno i tyle, co się będę denerwować.
Wczoraj się udało zebrać na piwie naprawdę mocną ekipę z dawnych lat...może się wszystko przypomni i będzie jak dawniej :)
Byłem dzisiaj u babci na urodzinach, takie z zaskoczenia z miniaturowym tortem i jedna świeczką :]
P.S
a w rtg bardzo dobrze grali :)