poniedziałek, lipca 30, 2007

zmyła...


P.S
życie mnie zmyliło...myślałem o czymś co było fikcją...kurwa...może wreszcie teraz się nauczysz!

środa, lipca 25, 2007

"letni wiatr...spierdolił majstra z dachu..."



Tak dzisiaj wiało i było kupowato, że nie szło pracować, zabraliśmy się kulturalnie do domu...

Mam opalone śmiesznie czoło...od chusteczki i kasku...a właściwie śmiesznie nie opalony fragment... :)




p.s
bo kiedyś w sierpniu będzie fajno...

poniedziałek, lipca 23, 2007

воскресенье

czeko mleko lada.....





a dzisiaj grała na dachu muzyka...nie do końca pedalska :)


P.S
łobuz i łapserdak... :)

niedziela, lipca 22, 2007

ona


P.S
ambitna niedziela

sobota, lipca 21, 2007

Chilli con carne




P.S
zadowolone miny konsumentów i ciąg dalszy później :]

menu


dupa, nie pojechałem nad jezioro, nie powspinam się, nie pokapie...w ramach pokuty posprzątałem mieszkanie i gotuję kolację :)

p.s
chilli con carne

czwartek, lipca 19, 2007

skyline

regularnie się przegrzewam na świętym dachu...by potem sie chłodzić w przyjemnej wodzie Kryspinowa...regularnie biorę prysznic w biurze by potem moczyć ręce w ludwiku

regularnie męczę wszystkich opowieściami o tym samym....by potem było dalej tak samo :)

P.S
a w weekend wyjazd nad Ozjero Rożnów :]

Etykiety:

czwartek, lipca 12, 2007

WORK WORK WORK WORK WORK WORK



co poniektórzy znają tego przechodnia pod pseudonimem Bartosz L. znają go z opisu gg: "nie ma pieniędzy nie ma lekarzy! " :]



P.S
Jamrock

wtorek, lipca 10, 2007

śniadanie na ścianie




następnym razem się przyłożę do tej panoramy... tylko niech będzie lepsza pogoda :]

P.S

ZONK z rana jak śmietana

poniedziałek, lipca 09, 2007

Pędzichów start....




zaopiekowaliśmy się z Maćkiem znalezionym w koszu kurakiem...tak na nas patrzył ze śmietnika jednym okiem, że nie mogliśmy go tak zostawić...został przemontowany repem do najwyższego punktu rusztowania...gdzie dalej budzi podziw innych ptaków zwłaszcza gołębi...


Zaproszony na obiad nie omieszkałem wpaść...dawno już nie jadłem deseru :]




P.S

mniam mniam....:]

piątek, lipca 06, 2007

Tractel group


Autostrada...Tractel...Autostrada...





Zdecydowanie pełny brzuch przez cały wyjazd...nieprzyzwoicie pełny :]


"Chciałbym być marynarzem, chciałbym nosić tatuaże..." :]









P.S
nie lubię Queen'u...zdecydowanie